W turnieju zwyciężyły dzieci

14 grudnia 2008

Drukuj artykuł
Data dodania:
14 grudnia 2008
Kategoria:
Sport

Piłkarze znów pomogli dzieciom! Przyjaciele Wojtka Grzyba zebrali dla wychowanków Domu Dziecka im. Św. Ojca Pio 20 tysięcy złotych.

To już trzeci turniej zorganizowany przez kapitana drużyny Ruchu Chorzów. – Już latem zadawano mi pytania, czy będziemy organizować turniej. To był dla mnie sygnał, że nie możemy „odpuścić” – mówił Grzyb.Przed dwoma laty Wojciech Grzyb wraz ze swoim przyjacielem Krzysztofem Skibińkim, mysłowickim strażakiem, wpadli na pomysł zorganizowania w Mysłowicach halowego turnieju piłkarskiego. Dochód z imprezy miał zasilić konto Domu Dziecka im. Św. Ojca Pio. Podczas pierwszego turnieju udało się zebrać ponad 13,5 tys. zł, rok temu ponad 19 tys. Za każdym razem hala na Bończyku pękała w szwach. Podobnie było i w tym roku. W niedzielę 7 grudnia do Mysłowic znów zjechali przyjaciele Wojtka Grzyba by pomóc wychowankom Domu Dziecka im. Św. Ojca Pio. W hali na Bończyku zagrali także: trenerzy piłki nożnej, hokeiści Naprzodu Janów i kibice Ruchu Chorzów. Pierwszy mecz stoczyli Trenerzy i Kibice. Sensacja wisiała w powietrzu, bo gol strzelony przez Przemysława Rachela dawał „niebieskim” prowadzenie 1:0, ale po przerwie szkoleniowcy wzięli się do solidnej piłkarskiej  roboty i Mirosław Mosór doprowadził do wyrównania, a Dariusz Gęsior i Sławomir Paluch przechylili szalę zwycięstwa na stronę faworytów tej potyczki. W drugim spotkaniu Przyjaciele Wojtka Grzyba – Naprzód Janów prym wiedli pierwszoligowi piłkarze. Wynik do przerwy – 6:2. W drugiej połowie piłkarze nie zwalniali tempa. Swoją przewagę potwierdzili Przyjaciele Wojtka Grzyba, którzy pokonali Naprzód 10:5.Najbardziej wyrównany był mecz o trzecie miejsce. Kibice Ruchu jako pierwsi strzelili gola po uderzeniu Marcina Klaczki, ale Janusz Adamiec doprowadził do wyrównania i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. Podobnie było po przerwie. Na trafienie Dawida Juraszczyka znowu odpowiedział Adamiec i wydawało się, że o zwycięstwie będą decydowały rzuty karne. Ale w ostatnich sekundach gry Piotr Szczepański pokonał bramkarza Naprzodu Artura Kostkę i ustalił wynik spotkania na 3:2 dla chorzowian.W finale znów zaczęło się od niespodzianki. Ku zaskoczeniu kibiców pierwsza połowa przebiegała pod dyktando trenerów. Trenerzy wyszli na prowadzenie po bramce Michała Probierza. Drugą bramkę dla szkoleniowców zdobył Artur Toborek. Przyjaciele Wojtka Grzyba w ostatniej minucie pierwszej połowy strzelili kontaktową bramkę. Po przerwie nie było już niespodzianek. Plac gry opanowała drużyna Grzyba. Przyjaciele pokonali Trenerów 7:3 Najwięcej emocji tego dnia dostarczyły jednak licytacje. Zaczęło się od bramkarskiej koszulki Krzysztofa Pilarza, która „poszła” za 500 złotych. Koszulka Mariusza Czerkawskiego została zlicytowana za 600 złotych. Natomiast trykot z nazwiskiem Stevena Gerrarda, piłkarza FC Liverpool poszedł za 700 złotych. Najcenniejsza okazała się jednak koszulka Wojciecha Grzyba, przygotowana specjalnie z okazji Wielkich Derbów Śląska. Zwycięzca licytacji zapłacił za nią 1000 złotych. W sumie udało się zebrać 20 tysięcy złotych.

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice