Mysłowicki restaurator zadebiutował na targach ślubnych w Spodku
11 lutego 2014
Ponad 250 stoisk, tłumy nowożeńców, pokazy mody ślubnej i przeglądy zespołów muzycznych. W katowickim Spodku odbyły się Międzyplanetarne Targi Ślubne. Stoisko mysłowickiego Szybu Bończyk uzyskało najwyższe oceny zwiedzających.
Plany związane z tym dniem trwają zazwyczaj 12 miesięcy. W tym czasie pary młode muszą dokonać wielu wyborów. Z pewnością z pomocą przychodzą im organizatorzy Międzyplanetarnych Targów Ślubnych. Tylko tam w jednym miejscu, wybierzemy salę weselną, dobierzemy garnitur i suknię ślubną, dokonamy wyboru zespołu, fotografa i całej masy dodatkowych atrakcji z przedślubną dietą włącznie.
9 lutego w Spodku jako wystawca zadebiutował mysłowicki Szyb Bończyk, czyli kompleks baniektowo-konferencyjny utworzony w budynku działającego w latach 1911-1990 szybu nieistniejącej już Kopalni Mysłowice. Szyb Bończyk to to nowe i niepowtarzalne miejsce na gastronomicznej mapie Górnego Śląska.
Przekonali się o tym zwiedzający stoisko Szybu na katowickich targach ślubnych. W zgodnej opinii zwiedzających i organizatorów targów, mysłowicki wystawca zachwycił wystrojem i prezentacją oferty. – Na targach w Spodku jesteśmy po raz pierwszy, więc wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik – mówi Maciej Sikora, właściciel Szybu.
Zwiedzający otrzymali pełną wiedzę na temat organizacji wesela w Szybie, na własne oczy zobaczyli wystrój stołu weselnego, dzięki materiałom zdjęciowym i filmowym poznali klimat obiektu. Na stoisku nie zabrakło kompozycji kwiatowych, które wpłynęły na naszą ocenę, a które są elementem wystroju podczas uroczystości. Dodatkowo, obsługa kelnerska prezentowała się wyśmienicie, szczególnie cieszyła oko pań. Nie zabrakło też deserów przygotowanych przez szefa kuchni Krystiana Cydejko.
materiały: Agencja PROMENADA PR