Górnik Wesoła potwierdzili prymat

19 czerwca 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Sport

Na zakończenie rozgrywek IV ligi Górnik Wesoła drugi raz w tym sezonie pokonał w derbowym spotkaniu Górnika 09 Mysłowice. To był mecz o to, który zespół jest najlepszy w Mysłowicach. Derbowe spotkania rządzą się swoimi prawami, i my udowodniliśmy, że tytuł "mistrza" Mysłowic należy do nas...

Na zakończenie rozgrywek IV ligi Górnik Wesoła drugi raz w tym sezonie pokonał w derbowym spotkaniu Górnika 09 Mysłowice. To był mecz o to, który zespół jest najlepszy w Mysłowicach. Derbowe spotkania rządzą się swoimi prawami, i my udowodniliśmy, że tytuł "mistrza" Mysłowic należy do nas - stwierdził zadowolony po zwycięstwie nad Górnikiem 09 Mysłowice, prezes Górnika Wesoła, Ryszard Jędyk. - Kolejny sezon kończymy w czołówce IV ligi i do końca mieliśmy szanse na awans. Tak blisko jeszcze nie byliśmy - dodaje. Ostatecznie Wesoła, po zwycięstwie 1:0 nad zespołem "Kociny" zajęła czwarte miejsce w tabeli. Górnik 09 ukończył rozgrywki na 11 pozycji w tabeli, a trener zespołu, Artur Toborek, który żegna się z posadą, uważa że zespół wykonał zadanie na ten sezon.- Podstawowym celem, jaki założyliśmy, kiedy obejmowałem drużynę było utrzymanie i cel ten osiągnęliśmy. Graliśmy kadrą, jaką mieliśmy i gdyby nie kontuzje i wykluczenia oraz kilka pechowych rezultatów mogliśmy spokojnie powalczyć o miejsca w górnej części tabeli - mówi Toborek, którego od przyszłego sezonu zastąpi na stanowisku szkoleniowca "Kociny" wracający do zespołu Wojciech Osyra. - Mnie zaproponowano stanowisko asystenta trenera i zdecydowałem się je przyjąć - dodaje były już trener Górnika 09. W kończącym sezon spotkaniu o prymat w Mysłowicach pierwszych trenerów zabrakło na ławkach obu ekip. Marek Szymiński nie mógł pojawić się na meczu z powodów rodzinnych i w roli szkoleniowca Wesołej zastępował go kapitan zespołu, Krzysztof Witek, który zapewnił zwycięstwo swojej drużynie, skutecznie egzekwując rzut karny w doliczonym czasie gry. Toborek natomiast nie zasiadł na ławce, ponieważ został odsunięty od prowadzenia trzech spotkań za komentowanie decyzji sędziowskich w ostatnim meczu Górnika 09. Tym razem śledząc mecz spoza ławki trenerskiej, również miał wątpliwości co do decyzji sędziego, dyktującego rzut karny w meczu derbowym. - Uważam, że to nasz zawodnik był faulowany. Nie wiem, na jakiej podstawie podyktowany został rzut karny. Sędzia jest człowiekiem i może się pomylić, ale nas te pomyłki dużo kosztowały - komentował Toborek. - Też mieliśmy w tym meczu sytuacje i nie zadłużyliśmy na porażkę - dodał.Marcin Szczepański - POLSKA Dziennik Zachodni 

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice