Kocina - wielki przegląd pracy zarządu oraz sytuacji finasowej i infrastrukturalnej!

04 listopada 2011

Drukuj artykuł
Kategoria:
Sport

Pół roku temu w Górniku 09 Mysłowice zaszły kluczowe dla przyszłości klubu zmiany. Adam Goździcki i Wojciech Osyra (odpowiednio prezes i wiceprezes) odeszli z klubu, a na ich stanowiskach pojawili się obecni prezesi: Tomasz Sobczak, Leszek Bielawski i GrzegorzKupich. Czekało ich wtedy trudne zadanie, bowiem klub po poprzednim zarządzie był w fatalnym stanie. Czy spełnili pokładane w nich nadzieje?źródło: www.KOCINA.com.pl

Na pierwszy ogień pójdzie Tomasz Sobczak. Postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Niegdyś postrach bramkarzy w I lidze (dzisiejsza Ekstraklasa) w barwach Górnika oraz, jeszcze nie tak dawno, w IV lidze - na Kocinie. Obejmując stanowisko po poprzednim prezesie wiedział, że czeka go ciężka praca. Zaniedbanie klubowych finansów oraz infrastruktury, a także niekompletna dokumentacja dot. dosłownie wszystkiego - to tylko niektóre "niespodzianki", jakie zastał Sobczak po poprzednim prezesie, p. Goździckim. Dużo osób wyrażały sceptycyzm, wobec decyzji o objęciu stanowiska prezesa przez Sobczaka. W końcu jest dość młody jak na prezesa klubu, a także nie ma doświadczenia w prowadzeniu IV-ligowego klubu. Jednak, jak się okazało, pasuje on "jak ulał" do objęcia tego stanowiska Klub jest dobrze prowadzony, mimo kiepskiej sytuacji finansowej. Owa kłopotliwa sytuacja nie jest jednak jego winą, gdyż to Miasto Mysłowice nie przeznaczyło żadnych środków na KS Górnik 09 Mysłowice. Jest to dziwna zagrywka włodarzy miejskich, gdyż na pieniądze, otrzymały wszystkie pozostałe mysłowickie kluby. Wiemy i widzimy starania prezesa o nowych sponsorów. Wiemy też, że jest to szukanie igły w stogu siana. Ale wiemy też, że wkrótce może się to opłacić. Udało się nastawić wielu pozytywnie do Górnika 09. Owi ludzie właśnie często, jako dar, ofiarują piłkarzom wody na treningi, czy dają niewielkie datki na media. Zawsze coś! U Sobczaka widać jeszcze jedną, olbrzymią, zaletę - znajomości. Jako były piłkarz najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce poznał on wielu piłkarzy. A nie od dziś wiadomo, że boiskowi weteranie pod koniec kariery lubią grać, już głównie dla samej zabawy, w IV ligach. Najlepsze przykłady takiego postępowania zawodników to przejście Wosia do Skry Częstochowy z Odry Wodzisław oraz Grzegorza Kmiecika, byłego piłkarza Wisły Kraków do Szczakowianki. Niestety, takie ruchy transferowe zawsze wymagają wkładów finansowych. Więc póki co, musimy poczekać na pieniążki.Jak dzisiejszy włodarz klubu wybrnął z tych tarapatów? Czy wszelakie dziury zostały załatane? Funkcję wiceprezesów pełnią na dzień dzisiejszy dwie osoby. Były kierownik drużyny - Grzegorz Kupich oraz człowiek od lat związany z mysłowickim klubem - Leszek Bielawski. Pana Kupicha możemy zastać w klubie praktycznie na każdym treningu (podobnie jak w przypadku Prezesa). Jest on odpowiedzialny za młodzież - pozyskiwanie młodego "narybku" a także dba o ich zdrowie, sztab szkoleniowy i sprzęt do trenowania a także pozyskuje sponsorów na grupy młodzieżowe. Niema co, ukrywać że wychodzi Mu to kapitalnie! Na kocnie działa kilka grup trampkarzy w każdej z nich po kilkanaście osób! Co ważniejsze zawodnicy osiągają sukcesy. Pozyskuje także sponsorów dla całego klubu, pozyskuje ich, organiuzje plakaty, itp.Asystent Tomasza Sobczaka wykazuje się więc, dużymi chęciami i ambicjami wobec klubu. To samo można powiedzieć o Bielawskim, który czynnie wspiera kocinę. Podobnie jak jego partner często możemy go zastać w klubie. Leszek Bielawski odpowiada za infrastrukturę. Min. dzięki jego wysiłką co mecz na Kocinie możemy zobaczyć strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Janowie Miejskim którzy dbają o bezpieczeństwa (medyczne i przeciw pożarowe) podczas meczy "zero-dziewiątki". W ostatnim czasie na stadionie zostały wykonane drobne prace remontowe.W skład zarządu Górnika 09, oprócz Sobczaka, Bielawskiego i Kupicha, wchodzą: Michał Rak i Tomasz Wolak. Doskonale znany kibicom "Raczek" jest przedstawicielem drużyny, jej łącznikiem z zarządem. Trener Kociny natomiast, jak się można domyśleć, odpowiada za sprawy czysto sportowe, takie jak wyniki, wzmocnienia, testy nowych piłkarzy itp. I teraz warto postawić pytanie: czy niska pozycja mimo dobrej gry zespołu jest porażką "drużynowej" części zarządu? Widać wyraźnie, iż na Kocinie nie jest najlepiej. Klubowa kasa świeci pustkami, a IV-ligowy byt nie jest wcale pewny. My jednak nie możemy posądzać o patową sytuację nasz zarząd ze Sobczakiem na czele, gdyż większość z tych rzeczy, w znaczącym stopniu, zależy od osób trzecich (czyli, nie związanych z klubem). Nikt oficjalnie nie podaje żadnych kwot, wysokości pensji i budżetu, lecz wiemy, iż będzie coraz ubożej. Z naszych informacji wynika, że UM Mysłowice nie przeznaczył znaczących, a nawet jakichkolwiek kwot na utrzymanie klubu z Gwarków (w kuluarach mówiono nawet o braku jakiegokolwiek wsparcia ze strony miasta w nowym roku). Czy może spotkać nas los Victorii Jaworzno? Raczej nie. Prezes Kociny - Tomasz Sobczak pracowicie walczy o pozyskanie sponsorów oraz zażegnanie patowej sytuacji z Urzędem Miasta. Na pewno nie jest sam, pomagają mu min. zarząd, sympatycy, kibice oraz wolontariusze.Wydaje się, że jest to początek do lepszej (przynajmniej pewnej) przyszłości. Cały stadion, włącznie z budynkiem klubowym, trybuną i boiskiem, nie należy do klubu. Górnik 09 Mysłowice wynajmuje wszystkie te obiekty od MOSiR-u Mysłowice. Koszt najmu całości to bardzo ogromna kwota (nie zostaliśmy upoważnienie do jej publikacji), dodatkowo klub musi opłacać media, tzn: wodę, prąd, ogrzewanie. Nie udało nam się ustalić zasad najmu całego terenu, więc istnieje możliwość, że MOSiR odbierze klubowi posiadłość. Ponadto Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji może zabrać Górnikowi 09 któreś z pomieszczeń budynku klubowego. Na szczęście takie rozwiązanie wiązałoby się z ogromnymi stratami dla miasta i ludzi związanymi z Kociną, więc wydaje się to nieprawdopodobne. MOSiR może jednak w każdej chwili zwiększyć lub zmniejszyć kwotę, którą klub odprowadza za wynajem terenu. Mimo patowej sytuacji finansowej piłkarze ,,zero-dziewiątki" otrzymują należne wypłaty w terminie. Nie są to olbrzymie pieniądze ale, zapewne wystarczające. Klub balansuje na krawędzi, jednak nie jest jeszcze w niebezpieczeństwie upadku. Jest dziś dobrze zarządzany, jednak włodarze muszą płacić za lata zaniedbań (potężny dług jest spłacany, pozostało go naprawdę nie wiele - w porównaniu do tego co, było.). Jeżeli przetrwamy kryzys, który pojawił się przy Gwarków, powinniśmy wkrótce (okolice sezonu 2013/2014) powalczyć o awans do III ligi. Daleko idące wnioski? Nie, gdyż dzisiejszy klub powinien patrzeć daleko w przyszłość. Pobierając przy tym brutalne lekcje z przeszłości, a tych na kocinie nie brakuje...Ci co, walczą czasem przegrywają. Ci co, nie walczą, przegrywają zawsze! Ten KLUB jest NASZ!Zachęcamy do komentowania oraz śledzenia sprawy na bieżąco w serwisie www.KOCINA.com.pl - to TWOJE okno na świat Górnika 09 Mysłowice!źródło: www.KOCINA.com.pl

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice