Nasze siatkarki na fali

20 lutego 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Sport

Szóste zwycięstwo z rzędu odniosły zawodniczki Remagum MOSiR Mysłowice. Miejsce w pierwszej szóstce I ligi mają coraz pewniejsze

Szóste zwycięstwo z rzędu odniosły zawodniczki Remagum MOSiR Mysłowice. Miejsce w pierwszej szóstce I ligi mają coraz pewniejsze Rozgrywki I ligi siatkówki kobiet wkraczają w decydującą fazę. Siatkarki Remagum MOSiR Mysłowice trafiły z formą idealnie i są niepokonane od sześciu spotkań. W ubiegłą sobotę pokonały Piasta Szczecin 3:2 i dopisały na swoje konto kolejne dwa punkty.- Cieszymy się z tych punktów. Szkoda, że nie udało się zgarnąć trzech, ale i tak jestem zadowolony - mówi Sebastian Michalak, trener MOSiR. Pierwsze dwa sety spotkania z wyżej notowanymi siatkarkami Piasta przebiegały pod dyktando drużyny Remagum. Skuteczną zagrywką podopieczne Michalaka wyłączyły z gry kluczowe zawodniczki szczecińskiego zespołu i spokojnie wygrały do 18 i do 16. - Od trzeciego seta zaczęła się nasza słabsza zagrywka. Gra się posypała, rywalki szybciej grały na siatce i zaczęły dobrze grać środkiem. W efekcie uciekły nam dwa kolejne sety - tłumaczy Michalak. W tie-breaku wszystko wróciło już do normy. Siatkarki MOSiR kontrolowały sytuację na parkiecie i pewnie doprowadziły do korzystnego rozstrzygnięcia, wygrywając 15:10. - Piąty set to prawdziwy popis Basi Kubieniec. Zdobyła dla nas ponad połowę punktów w tej decydującej części gry i poza jedną zesputą zagrywką nie popełniła błędu - chwali podopieczną Michalak. Po zwycięstwie nad Piastem siatkarki MOSiR są coraz bliżej zapewnienia sobie szóstego miejsca w tabeli i uniknięcia gry w barażach o utrzymanie. - Wyliczyłem, że w najbliższych spotkaniach zdobycie pięciu punktów powinno wystarczyć nam do utrzymania szóstego miejsca - mówi trener Remagum. Przed jego zespołem jeszcze dwa mecze. Za tydzień u siebie z Budowlanymi Toruń, a następnie na zakończenie wyjazd do Ostrowca na mecz z KSZO. W tym tygodniu MOSiR pauzuje, co jest na rękę trenerowi mysłowiczanek. - Skończyła się nasza plaga kontuzji, ale jak na złość przypałętały się dolegliwości grypo-podobne. Przez to nie trenuje kilka zawodniczek i całe szczęście, że mamy dodatkowy tydzień na dojście do siebie i przygotowanie - tłumaczy trener Sebastian Michalak.   Źródło: Marcin Szczepański - POLSKA Dziennik Zachodni 

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice