24-latek z Mysłowic ma zacięcie do interesów

04 grudnia 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Mateusz Pycia jest z Mysłowic, ukończył Akademię Ekonomiczną w Katowicach, ma 24 lata i żyłkę do interesów. Przynajmniej tak twierdzi kapituła konkursu "Studiuję, pracuję, zarządzam", inicjatywy Leszka Czarneckiego, jednego z najbardziej znanych polskich przedsiębiorców, która przyznała mu 100 tys. zł na rozkręcenie jego biznesu. Dziś mysłowiczanin wie już, że wygraną wyda na rozwój swojej działalności

24-latek z Mysłowic sprzedający w internecie ekologiczną żywność, wygrał 100 tys. zł na rozbudowę swojego biznesuMateusz Pycia jest z Mysłowic, ukończył Akademię Ekonomiczną w Katowicach, ma 24 lata i żyłkę do interesów. Przynajmniej tak twierdzi kapituła konkursu "Studiuję, pracuję, zarządzam", inicjatywy Leszka Czarneckiego, jednego z najbardziej znanych polskich przedsiębiorców, która przyznała mu 100 tys. zł na rozkręcenie jego biznesu. Dziś mysłowiczanin wie już, że wygraną wyda na rozwój swojej działalności.Pycia ponad 2,5 roku temu zauważył, że coraz więcej Polaków interesuje się żywnością ekologiczną. Postanowił więc zacząć ją sprzedawać przez internet. - Projekt powstał w opozycji do niskiej jakości żywności. Obecnie coraz większa ilość produktów spożywczych jest modyfikowana genetycznie, uzupełniana konserwantami, barwikami i różnego rodzaju innymi dodatkami. Tymczasem dzięki mojemu sklepowi Znatury.pl każdy może łatwo i szybko uzyskać trudno dostępne produkty, w tym mięso, nabiał i oleje z małych gospodarstw ekologicznych - tłumaczy Pycia. Aby założyć firm wyciągnął swoje oszczędności, trochę pieniędzy pożyczył od rodziny i zdobył 20 tys. dotacji unijnej.O konkursie dowiedział się natomiast od swojej dziewczyny, która zobaczyła plakat na uczelni w Katowicach. - Nie spodziewałem się wygranej, raczej chciałem się zmierzyć z wiedzą i doświadczeniem członków kapituły - mówi.Wraz z Pycią w wyścigu po 100 tys. zł stanęło ponad 100 osób. - Myślę, że w moim przypadku przeważyło dość duże, jak na mój wiek, doświadczenie i umiejętność pozyskiwania środków unijnych. Mam za sobą też jedną nietrafioną inwestycję, która nauczyła mnie sto razy więcej niż niejeden sukces - tłumaczy młody bizmesmen. Mowa o jego sklepie stacjonarnym w Katowicach, dla którego remont dwóch pobliskich ulic okazał się przeszkodą nie do przejścia.Konkurs "Studiuję, pracuję, zarządzam" skierowany był do młodych ludzi, którzy chcą realizować swoje pasje w biznesie. I etap polegał na napisaniu biznes planu na projekt inwestycyjny. Autorów 10 najlepszych zaproszono do stolicy. Tutaj prezentowali swoje pomysły przed kapitułą, której członkowie zadawali pytania i sprawdzali przygotowanie do prowadzenia biznesu. Polska Dziennik Zachodni Monika Chruścińska, fot. arc

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice