Miód buduje hospicjum

24 października 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Rzeka miodu popłynęła do ponad pięciu tys. słoiczków z sentencjami św. Teresy. Mieszkańcy diecezji katowickiej dobrze je znają. Przysmaki już szósty rok sprzedawane są przed kościołami w każdą niedzielę października.

Rzeka miodu popłynęła do ponad pięciu tys. słoiczków z sentencjami św. Teresy. Mieszkańcy diecezji katowickiej dobrze je znają. Przysmaki już szósty rok sprzedawane są przed kościołami w każdą niedzielę października.Dochód po raz pierwszy jednak zostanie przekazany na budowę nowego domu dla podopiecznych Hospicjum Cordis. W tym roku akcję rozszerzono również o diecezję sosnowiecką. - Miody są wielokwiatowe i otrzymujemy je od zaprzyjaźnionych z nami gospodarzy, którzy posiadają swoje pasieki. Sprzedajemy je co roku i za każdym razem akcja cieszy się dużym powodzeniem wśród parafian, za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. W tym roku oprócz miodów małych, mamy również większe z grafiką nowej siedziby - opowiada Małgorzata Janicka, niegdyś wolontariuszka, dziś już pracownik hospicjum. Od początku miesiąca ze sprzedaży miodów wolontariusze zebrali już około 20 tys. zł. To jednak dopiero mała kropla w morzu potrzeb. - Nasza obecna siedziba przestaje spełniać warunki sanitarne. Robi się coraz ciaśniej i chorzy nie mają warunków do rehabilitacji odpowiadających standardom unijnym. Brakuje przede wszystkim windy i pomieszczeń do prowadzenia terapii - tłumaczy dr Jolanta Markowska, szefowa placówki. Przebudowa budynku na ul. Teofila Ociepki 2 w Katowicach, dokąd hospicjum zamierza się przenieść, pociąga za sobą spore nakłady środków finansowych. A czas goni, bo placówka musi opuścić nasze miasto do 2012 roku, wtedy bowiem kończy się umowa dzierżawy obiektu, który zajmuje obecnie. Jeszcze w tym roku ma zostać oddane do użytku pierwsze skrzydło nowej siedziby placówki. Połowę środków na jego budowę wygenerowało samo hospicjum, drugą ofiarowali ludzie. - Głównie są to osoby wspierające nasze akcje charytatywne oraz ci, którzy jako adresata 1 procentu swojego podatku wskazali właśnie nas - mówi Janicka. Nowa siedziba nie powstałaby tak szybko również bez pomocy tych wolontariuszy, którzy po godzinach pracy profesjonalnych firm, przejmowali ich obowiązki na terenie budowy. Całkiem bezinteresownie, biorących jako zapłatę jedynie dobre słowo. - Pomagają nam cały czas. Zarówno ludzie związani z hospicjum, rodziny które przeżyły tragedie, jak i uczniowie szkół. W poniedziałek na budowę przyszło 47 licealistów. Zamiast pojechać na wycieczkę woleli przyjść do nas - opowiada pani Małgorzata. W będącym na ukończeniu skrzydle budynku od stycznia zaczną funkcjonować gabinety lekarskie, pomieszczenia do rehabilitacji z aneksami szatniowymi i toaletami, sale pobytu dziennego, sale gimnastyczne, magazyny, kaplica oraz basen. Dodatkowo dla administracji i personelu medycznego zostaną uruchomione pomieszczenia biurowe. Z kolei w głównej auli siedziby zawiśnie kopia ikony Rublowa, którą obecnie pisze dla hospicjum artysta z Ukrainy. Przebudowa drugiego skrzydła siedziby ma rozpocząć się w pierwszej połowie przyszłego roku i zostać sfinansowana ze środków unijnych. Placówka ubiega się bowiem o 7 mln zł dofinansowania. Na początku przyszłego roku okaże się czy otrzyma wsparcie. Akcja sprzedaży miodów jeszcze się nie zakończyła, a wolontariusze już rozpoczęli przygotowania do następnej. Ochotnicy malują aktualnie bombki świąteczne, które następnie będzie można nabywać. Przez cały czas rozsyłane są do firm cegiełki - prace plastyczne podopiecznych placówki, którzy odeszli. Ponadto trwają również przygotowania do zorganizowania koncertu przedświątecznego Dżemu na rzecz Cordis. Zespół wystąpi 14 grudnia w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu (ul. gen. de Gaulle'a 17). Bilety są już do nabycia w cenie 50, 60 i 70 zł. Dochód z koncertu zostanie również przeznaczony na budowę nowej siedziby.  Źródło: Monika Chruścińska

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice