Ostania szansa dla Mysłowic?

25 lipca 2011

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Miasto tonie w długach …ale to zdaje się być od pewnego czasu oczywiste tak bardzo jak fakt, że po zimie przychodzi wiosna. W każdym bądź razie informacja o finansowej degrengoladzie nie jest to już żadną nowością. Z każdej możliwej strony do Mieszkańców dochodzi tylko rozpaczliwy jazgot Włodarzy Miasta, których utyskiwania są nam już dobrze znane. Rzec można ZA dobrze i powoli robią się nudne. W niemalże każdym lokalnym tygodniku przeczytać można o rozpaczliwej sytuacji mysłowickiego łez padołu. Najsmutniejsze jest jednak to, że mimo licznych zapewnień, nic nie zmienia się na lepsze.

Miasto tonie w długach …ale to zdaje się być od pewnego czasu oczywiste tak bardzo jak fakt, że po zimie przychodzi wiosna. W każdym bądź razie informacja o finansowej degrengoladzie nie jest to już żadną nowością. Z każdej możliwej strony do Mieszkańców dochodzi tylko rozpaczliwy jazgot Włodarzy Miasta, których utyskiwania są nam już dobrze znane. Rzec można ZA dobrze i powoli robią się nudne. W niemalże każdym lokalnym tygodniku przeczytać można o rozpaczliwej sytuacji mysłowickiego łez padołu. Najsmutniejsze jest jednak to, że mimo licznych zapewnień, nic nie zmienia się na lepsze.Jak zatem rozwiązać patową sytuację? I co należy zrobić, by wreszcie coś zmieniło się w mieście, gdzie utopią staje się nadzieja?Otóż można zrobić bardzo wiele – tylko najpierw trzeba tego chcieć!Pomysłów na odbicie się od dna finansowej klapy jest wiele - nie są jednak najszczęśliwsze, co widzimy niemal na co dzień. Jedną z mądrych inicjatyw staje się wariant przejęcia terenów po likwidowanej Kopalni Węgla Kamiennego „Mysłowice”. Od miesięcy mówi się o wspólnym projekcie zagospodarowania terenu po byłej Kopalni. Do realizacji tego przedsięwzięcia powołano spółkę Polskie Centrum Inwestycyjne, zaangażowano wiele znamienitych osobowości z Uczelni Wyższych, architektów i kierownictwo Holdingu Węglowego. Niestety w ostatnim czasie wystąpiły "pewne" zawirowania na kanwie dalszej współpracy naszego miasta, a Zarządem Spółki PCI. Dlatego też  44 hektary w centrum Mysłowic powinny być przekazane przez Skarb Państwa miastu. Tylko wtedy można opracować spójna strategię działania dla Mysłowic, znaleźć inwestorów, sprzedać teren i uzyskane środki przekazać na inwestycje typu remonty i przebudowa dróg w mieście, odrestaurowanie dworca kolejowego czy budowa mieszkań komunalnych. Przynajmniej jak udało się nam dowiedzieć, wnioski w tej sprawie na ręce prezydenta będą kierowali radni Wiesław Tomanek, Dariusz Wójtowicz, Dorota Simela Konieczny, Antoni Zazakowny i Edmund Sawicki. Mamy ogromną nadzieję, że pomysł ten zostanie wdrożony i pozytywnie zaopiniowany przez resztę Rady i Władze Miasta. Pomysł jest dobry, problem jednak tkwi w szczegółach. Terenami zarządza Katowicki Holding Węglowy, który liczy, że uzyska duże pieniądze z ich sprzedaży. Ewentualne przejęcie przez miasto owych 44 hektarów może stać się jedynym wyjściem z finansowego bagna w jakim tkwimy od pewnego czasu. Dlatego należałoby natychmiast zmienić obecną politykę i zamiast rozmawiać o wspólnych projektach, przejąć teren i samemu go spieniężyć.Niemniej jednak zadziwiający jest fakt, że Władze Miasta nie zaprosiły jeszcze na obrady Rady Miasta czy Komisje Stałe RM przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa i urzędników administracji rządowej aby spróbować przejąć wartą grube miliony ziemię. Z informacji przez nas uzyskanych wynika, że wniosek grupy radnych w tej sprawie wpłynie na ręce prezydenta w przyszłym tygodniu.Całą sytuację będziemy bacznie śledzić  i na bieżąco Państwa informować, mając tym samym nadzieję na „lepsze jutro” w Mysłowicach.REDAKCJA

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice