Testowali alkosensory

24 lipca 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Przez tydzień mysłowiccy policjanci mieli do dyspozycji nowy, ułatwiający prace sprzęt. W ramach przeszkolenia miejska "drogówka" od soboty testowała nowe urządzenia do wykrywania kierowców będących pod wpływem alkoholu.

Przez tydzień mysłowiccy policjanci mieli do dyspozycji nowy, ułatwiający prace sprzęt. W ramach przeszkolenia miejska "drogówka" od soboty testowała nowe urządzenia do wykrywania kierowców będących pod wpływem alkoholu. Jak zapewniają funkcjonariusze nowe alkosensory są lepsze, szybsze i równie dokładne jak te używane tradycyjnie. Nie wiadomo jednak, kiedy takie urządzenia trafią w ręce mysłowickich policjantów na stałe. - Nasz wydział ruchu drogowego otrzymał nowy alkosen-sor FST z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach. Wykorzystywany był przez naszych funkcjonariuszu podczas kontroli drogowych na terenie Mysłowic - mówi rzecznik Komendy Miejskiej, Ryszard Padewski. - Nowe urządzenie ma jedną podstawową zaletę. Badanie stanu trzeźwości kierujących jest szybsze i prostsze niż przy użyciu tradycyjnych alkomatów z wymiennym ustnikiem. Badany nie musi dotykać ustami urządzenia, więc nie ma konieczności każdorazowej wymiany ustnika - wylicza zalety Alkosensora FST.Nowy sprzęt jest także znacznie szybszy. Czas pomiędzy jednym a drugim badaniem jest kilka razy krótszy, ponieważ po zresetowaniu wyniku od razu można rozpocząć kolejne. W komendzie zapewniają także, że urządzenie nie jest mniej dokładne niż te używane na co dzień. - Nowy alkosensor jest bardzo dokładny. Podczas jednego badania wykrył, że kierowca miał 0,008 grama alkoholu w wydychanym powietrzu. Tradycyjny alkomat też by to pokazał, jednak badanie to pokazuje, że urządzenie nie jest mniej dokładne przez to, że nie trzeba przykładać do niego ust - tłumaczy Padewski. Badanie nowym sprzętem nie zastępuje jednak badania tradycyjnym alkomatem. - Jeśli alkosensor wskazuje, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, stanowi to podstawę do sprawdzenia go w tradycyjny sposób. Pozwala to jednak zaoszczędzić czas i jednorazowe ustniki - mówi Padewski. Do dyspozycji mysłowi-ckiego Wydziału Ruchu Drogowego oddano cztery alkosen-sory. W weekend sprawdzono przy jego pomocy ponad 200 kierowców. Dwóch z nich jechało na "podwójnym gazie". Rekordzista miał 2,5 promila. - Każdego kolejnego dnia łapaliśmy kolejnych kierowców. Nowe urządzenie nie podniosło statystyk, ale pozwoliło sprawdzić większą liczbę kierujących - mówi Padewski. Alkosensory dzisiaj zostaną zwrócone do Komendy Wojewódzkiej. Nie wiadomo kiedy podobne urządzenia trafią do Mysłowic na stałe. Źródło: Marcin Szczepański - POLSKA Dziennik Zachodni  

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice