Dziś Niebiescy zagrają na Malcie

15 lipca 2010

Drukuj artykuł
Kategoria:
Sport

Przygodę z Ligą Europy kontynuować ma zamiar jedyny ślaski zespół uczestniczacy w tegorocznych pucharach Ruch Chorzów. W środę wczesnym rankiem zespół Niebieskich poleciał do stolicy Malty, gdzie dzisiaj o godzinie 17:00 zmierzy się w ramach II rundy LE z FC Valetta. Zespół rywali będzie w tym meczu osłabiony, gdyż z powodu kontuzji ze składu wypadło dwóch podstawowych zawodników. (Dariusz Wójtowicz)

Przygodę z Ligą Europy kontynuować ma zamiar jedyny ślaski zespół uczestniczacy w tegorocznych pucharach Ruch Chorzów. W środę wczesnym rankiem zespół Niebieskich poleciał do stolicy Malty, gdzie dzisiaj o godzinie 17:00 zmierzy się w ramach II rundy LE z FC Valetta. Zespół rywali będzie w tym meczu osłabiony, gdyż z powodu kontuzji ze składu wypadło dwóch podstawowych zawodników. W meczu z Ruchem Chorzów nie zagrają Edmond Agius oraz Kenneth Scicluna. Obaj są pomocnikami, z tą jednak różnicą, że pierwszy występuje w roli piłkarza ofensywnego, a drugi odpowiada za destrukcję.Szkoleniowiec maltańskiego klubu, Jesmond Zerafa będzie za to mógł skorzystać z piłkarzy, którzy zostali zakupieni specjalnie na walkę o europejskie puchary. Nowymi twarzami w Valletta FC są: brazylijski obrońca, czy też defensywny pomocnik Ramos dos Sanots; jego rodak tyle, że grający w pomocy - Deni dos Santos i Nigeryjczyk Omonigho Temile. W stolicy Malty wszyscy dziennikarze i kibice spodziewają się debiutu wyżej wymienionych piłkarzy.Wyjazd Macieja Sadloka na mecz do Valletty stał pod znakiem zapytania. Jeszcze dwa tygodnie temu zawodnik z powodu lęku przed lataniem zrezygnował z podróży do Kazachstanu. Na Cichej obawiano się, że przed spotkaniem z maltańskim Valletta FC sytuacja może się powtórzyć. Na szczęście reprezentacyjny obrońca przełamał strach i razem z kolegami poleciał na Maltę. - Latanie powinno być normalne, ale dla mnie niestety nie jest. Tylko ja wiem, ile kosztowało mnie to, że wsiadłem na lotnisku w Pyrzowicach do tej maszyny, ale teraz to już historia. Najważniejsze, że się przemogłem i przyleciałem na spotkanie z Valletta FC – mówi 21-letni obrońca.Sadlokowi wiele dały spotkania z psychologiem. - Klub załatwił mi parę spotkań z panią psycholog w Gliwicach. Było mało czasu, ale na pewno mi one pomogły. O resztę zadbał doktor Ruchu, który przepisał mi odpowiednie leki. One też się przydały, bo praktycznie większość lotu przespałem – mówi z ulgą w głosie popularny "Sadloczek".Nie lada problem spadł na działaczy Ruchu. UEFA wydała negatywną opinię dotyczącą rozgrywania meczów Ligi Europy na stadionie przy ul. Cichej w Chorzowie. Warunkowo na stadionie "Niebieskich" odbędzie się jeszcze rewanżowe spotkanie z maltańskim Valletta FC, ale w razie awansu chorzowianie będą musieli grać na innym stadionie.Początkowo UEFA zgodziła się na to, aby na Cichej odbyły się wszystkie spotkania kwalifikacyjne. – Otrzymaliśmy potwierdzenie, że aż do fazy grupowej Ligi Europy możemy grać na swoim stadionie – informował pod koniec maja rzecznik prasowy Ruchu, Mariusz Gudebski. Jednak po meczu I rundy eliminacji Ligi Europy rozgrywanym w Chorzowie Europejska Federacja Piłkarska cofnęła wcześniejszą zgodę.UEFA zmieniła swoją decyzję po tym, jak zapoznała się z raportem delegata, który wizytował chorzowski obiekt podczas meczu Ruchu z Szachtiorem Karaganda. W dokumencie znalazło się wiele uwag związanych ze złym stanem infrastruktury stadionowej na Cichej. – Zastrzeżeń było dużo. Najpoważniejsze z nich to zbyt małe pomieszczenia dla prasy na trybunie, za mała sala konferencyjna, brak odpowiedniego pokoju do kontroli antydopingowej, brak odpowiedniej ilości urządzeń sanitarnych w szatniach zawodników, nierówności w wylewce na sektorach czy drewniana konstrukcja schodów na trybunie głównej – wylicza kierownik ds. bezpieczeństwa na stadionie Ruchu, Krzysztof Hermanowicz i dodaje, że uchybień wskazanych przez delegata było jeszcze więcej.Działacze "Niebieskich", nie czekając na rozstrzygnięcie rywalizacji Ruchu Chorzów z Valletta FC, już nawiązali kontakt z włodarzami innych stadionów w Polsce. – Rozmawiamy z dwoma klubami – Koroną Kielce i Widzewem Łódź. Z oczywistych względów (przyjaźń kibiców Ruchu i Widzewa – przyp. red.) optujemy za tym ostatnim rozwiązaniem. Wszystko jednak będzie zależeć od warunków finansowych, jakie przedstawią nam działacze łódzkiego klubu – informuje Krzysztof Hermanowicz. Ustalono termin rewanżowego spotkania Ruchu Chorzów z maltańskim Valetta FC. Mecz II rundy eliminacji Ligi Europy z udziałem "Niebieskich" odbędzie się w przyszły czwartek, 22 lipca o godz. 20:00 na stadionie przy ul. Cichej 6 w Chorzowie. Z przeprowadzenia transmisji ze spotkania zrezygnowała telewizja Polsat, która w tym czasie pokaże na żywo mecz Wisły Kraków z FC Siauliaiźródło: Niebiescy.pl / POLSKA Dziennik Zachodni 

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice