Apel Augusta Kowalczyka

27 stycznia 2010

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Pan August Kowalczyk, były więzień KL Auschwitz, znany aktor, reżyser teatralny i filmowy, poszukuje rodziny swego współwięźnia obozowego Mieczysława Kaweckiego, który w okresie przedwojennym był znanym sportowcem z klubu „Siła” Mysłowice. Mieczysław Kawecki namówił A. Kowalczyka do ucieczki z KL Auschwitz i w trakcie jej realizacji zginął.

Pan August Kowalczyk, były więzień KL Auschwitz, znany aktor, reżyser teatralny i filmowy, poszukuje rodziny swego współwięźnia obozowego Mieczysława Kaweckiego, który w okresie przedwojennym był znanym sportowcem z klubu „Siła” Mysłowice.Mieczysław Kawecki namówił A. Kowalczyka do ucieczki z KL Auschwitz i w trakcie jej realizacji zginął.Do tej pory nie udało się ustalić czy żyje ktoś z najbliższej rodziny M. Kaweckiego. W związku z tym zwracamy się z prośbą kontakt z osobami znającymi M. Kaweckiego lub posiadających jakiekoliwek informacje na ten temat. Osoby, które mają informacje o przed obozowych losach M. Kaweckiego proszone są o kontakt z redakcją m-ce24.pl.Juz niedługo będzie okazja do spotkania z Augustem Kowalczykiem, który w dniu 11 lutego 2010 r. o godz. 10.00 ma odwiedzić Zespół Szkół Sportowych w Mysłowicach ul. Gwarków 1 i spotkać się z uczniami tej Szkoły.Przypomnijmy pokrótce okoliczności ucieczki więźniów z obozu oświęcimskiego: jej plany sięgają wydarzeń z 27 maja 1942 roku. Wówczas do obozowej karnej kompanii wcielono około 400 polskich więźniów politycznych z transportów z lat 1941-1942.Co kilka dni Niemcy wybierali spośród nich kilkanaście osób i rozstrzeliwali. Groźba śmierci doprowadziła więźniów do zaplanowania zbiorowej ucieczki. Po latach były więzień Tadeusz Chróścicki wspominał: "Wszyscy byliśmy obciążeni i skazani na śmierć, więc uważaliśmy, że będzie lepiej ryzykować - może ktoś ocaleje".Więźniowie opracowali plan. Ucieczka miała nastąpić po sygnale obwieszczającym koniec pracy przy budowie rowu melioracyjnego w Birkenau i powrót do obozu. Termin ustalono na 10 czerwca 1942 roku.W wyniku nieporozumienia ucieczka udała się połowicznie. Wskutek ulewnego deszczu szef karnej kompanii Hauptscharfuehrer SS Otto Moll, późniejszy komendant krematoriów w Auschwitz II - Birkenau, obwieścił koniec pracy znacznie wcześniej. Przeciągły gwizd wprowadził zamieszanie wśród więźniów. Około 50 rzuciło się do ucieczki. Kilkunastu zawrócili kapowie. W natychmiastowym pościgu zatrzymano dwóch więźniów: Tadeusza Pejsika i Henryka Pajączkowskiego.Pozostałych więźniów zapędzono do obozu Auschwitz. Przez obozową bramę z napisem "Arbeit Macht Frei" wniesiono 13 ciał zastrzelonych więźniów.Spośród około 50 więźniów, którzy podjęli ucieczkę na wolność wydostało się dziewięciu: August Kowalczyk, Jerzy Łachecki, Zenon Piernikowski, Aleksander Buczyński, Jan Laskowski, Józef Traczyk, Tadeusz Chróścicki, Józef Pamrow i Eugeniusz Stoczewski.Po ucieczce August Kowalczyk schronił się w Bojszowach Dolnych u polskich rodzin Lysków i Sklorzy. Później oświęcimska organizacja ZWZ/AK umożliwiła mu przedostanie się do Krakowa. August Kowalczyk trafił stamtąd do oddziału AK walczącego w Miechowskiem.Historyk Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Henryk Świebocki podaje, że spośród pozostałych ośmiu uciekinierów Niemcy schwytali 14 czerwca około 25 km od Auschwitz Aleksandra Buczyńskiego i Eugeniusza Stoczewskiego. Obaj trafili z powrotem do obozu, gdzie po miesiącu zostali rozstrzelani.Ucieczka pochłonęła wiele ofiar. W czasie pościgu Niemcy zastrzelili 13 więźniów, w tym Mieczysława Kaweckiego. Następnego dnia - w odwecie - rozstrzelano 20 osób i zgładzono w komorze gazowej około 320 Polaków z karnej kompanii.  Podczas ucieczki i w wyniku niemieckiego odwetu życie straciło ponad 380 więźniów.Ogółem w całej historii obozu próbę ucieczki podjęły co najmniej 802 osoby - 757 mężczyzn i 45 kobiet. Wśród nich najwięcej było Polaków - co najmniej 396 osób. Ucieczka udała się 144 osobom. Większość z nich przeżyła wojnę. Niemcy zastrzelili podczas ucieczki lub zatrzymali później 327 więźniów. Henryk Świebocki pisze, że los pozostałych 331 więźniów jest nieznany. Nie można wykluczyć, że część z nich wydostała się na wolność i przeżyła.Źródło: Włodzimierz Paluch, inf. wł.,m-ce24.pl, August Kowalczyk. fot. avenue to life

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice