Bestialski mord na Rymerze

07 grudnia 2010

Dariusz Wójtowicz

Kategoria:

Wydarzenia

W czwartek nastąpi ostatnie pożegnanie ofiary bestialskiego zabójstwa, którego dokonano kilka dni temu na klatce schodowej przy ulicy Mickiewicza 11 w Mysłowicach. 24 letni mieszkaniec Brzęczkowic został zakłuty nożem w niedzielę około godziny 02:00 nad ranem. Do dziś na schodach przed blokiem pala się znicze, a na betonowym podłożu znajdują się ślady krwi.Z zebranych informacji wynika, że dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach otrzymał zgłoszenie o pobitym mężczyźnie, który leży przed blokiem przy ul. Mickiewicza 11. Przybyłe na miejsce Pogotowie Ratunkowe podjęło natychmiastową akcję reanimacyjną. Niestety bez skutku.Policjanci z Mysłowic zatrzymali prawdopodobnych sprawców zabójstwa. Jak mówią świadkowie zdarzenia, podejrzani o popełnienie przestępstwa to rodzina, która od lat stwarzała problemy w miejscu zamieszkania.Według wstępnych ustaleń młody mysłowiczanin zginął od wielu ran zadanych nożem. Były to  rany klatki piersiowej, głowy i pleców. Prawdopodobna przyczyną tragedii było nieporozumienie sąsiedzkie związane ze zbyt głośną imprezą w jednym z mieszkań. Brat zabitego także trafił do szpitala. Jeszcze tego samego dnia Policja zatrzymała prawdopodobnych sprawców zabójstwa oraz osoby mogące brać udział w tym makabrycznym zdarzeniu.Na chwile obecną ze względu na dobro postępowania organy scigania nie ujawniają szczegółów śledztwa.Dariusz Wójtowicz