Budżet pod kontrolą

12 czerwca 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Radni nie zmienili swojego stanowiska w sprawie zaciągnięcia przez miasto kredytu w wysokości 18 mln zł. Nie wierzą, że już w połowie roku może zabraknąć pieniędzy na finansowanie zadań bieżących, takich jak wypłata podwyżek dla nauczycieli. Za to podczas poniedziałkowej sesji nadzwyczajnej podjęli uchwałę, w której zwracają się z wnioskiem do Regionalnej Izby Obrachunkowej i Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie stanu finansów miasta

Radni nie zmienili swojego stanowiska w sprawie zaciągnięcia przez miasto kredytu w wysokości 18 mln zł. Nie wierzą, że już w połowie roku może zabraknąć pieniędzy na finansowanie zadań bieżących, takich jak wypłata podwyżek dla nauczycieli. Za to podczas poniedziałkowej sesji nadzwyczajnej podjęli uchwałę, w której zwracają się z wnioskiem do Regionalnej Izby Obrachunkowej i Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie stanu finansów miasta. Skontrolowane mają zostać także samorządowe instytucje kultury i spółki z udziałem gminy. - Radnym podaje się niejasne informacje. Najpierw mówi nam się, że miasto powinno zaciągnąć kredyt na finansowanie inwestycji, po czym w toku trwania posiedzenia okazuje się, że środki z niego pochodzące miałyby pokryć wypłaty podwyżek dla nauczycieli. Nie wierzymy już prezydentowi. Chcemy poznać faktyczny stan budżetu - tłumaczy przewodniczący Rady Miasta, Bernard Pastuszka.Zaufanie do głowy miasta stracili także radni lewicy, którzy dotychczas wspierali Grzegorza Osyrę. - Dwa lata temu do budżetu wpłynęło ponad 100 mln zł ze sprzedaży gruntów, które miały być przeznaczone na realizację zadań inwestycyjnych. Wtedy też ustaliliśmy, że nie będziemy zadłużać miasta. Czas pokazał, że prezydent wcale nie ma zamiaru dotrzymać słowa. Inwestycje są odkładane w czasie, nikt nie wie, co się stało ze środkami na ich realizację, ani skąd się wzięła dziura budżetowa. Oliwy do ognia dolały próby zastraszania zwolnieniami z pracy radnych i ich rodzin - mówi radny klubu Mysłowice Nasze Miasto, Dariusz Wójtowicz.Prawą stronę Rady Miasta zły stan finansów gminy nie dziwi. - Budżet od samego początku był źle przygotowany. Nie brał pod uwagę nadchodzącego kryzysu. Wiedzieliśmy o tym, dlatego głosowaliśmy przeciwko jego przyjęciu. Przewidzieliśmy też, że zaplanowane 57 mln zł z tytułu przychodów ze sprzedaży gruntów okaże się nie do wykonania - twierdzi Grzegorz Łukaszek, radny Samorządowego Porozumienia Mysłowic. - Minęło pół roku, a do budżetu wpłynęło tylko kilka milionów, twierdzi prezydent Osyra. - Wnioskując o udzielenie kredytu zasygnalizowałem jak wygląda sytuacja budżetu. Jako prezydent muszę zabezpieczyć środki w dobie recesji, która dotyka także Mysłowice. Kredyt jest instrumentem, mającym umożliwić mi ten cel. Miasto ma przecież wysoką zdolność kredytową - dodaje. Na dzień dzisiejszy prezydent zdążył już zaciągnąć 2 z 5 mln z. krótkoterminowego kredytu, do którego został upoważniony.Na stronie internetowej urząd informuje, że "w kasie miasta brakuje pieniędzy m.in. na podwyżki dla nauczycieli. Dodatkowo - jak wiele innych gmin - miasto spodziewa się w tym roku mniejszych wpływów z podatków od osób fizycznych i prawnych oraz subwencji i dotacji od państwa. Praktycznie do zera zmalało także zainteresowanie inwestorów zakupem gruntów".Pomimo złej sytuacji finansowej magistrat zapewnia, że na dzień dzisiejszy nie ma opóźnień w wypłacaniu nauczycielom należności. - Od 1 maja wynagrodzenia wypłacane są wg nowych stawek, obowiązujących od 1 stycznia. Wyrównanie za okres czterech miesięcy zostało uregulowane 5 czerwca - tłumaczy pełniąca obowiązki rzecznika Urzędu Miasta Małgorzata Jędrzejczyk.Zdaniem niektórych rajców, konflikt pomiędzy radnymi i prezydentem trwa już od dłuższego czasu, ale zaostrzył się dopiero ponad dwa tygodnie temu. Wtedy po raz pierwszy głosowano nad projektami uchwał w sprawach: zaciągnięcia 18 mln kredytu, 96 mln poręczenia na budowę czterech bloków mieszkalnych w Brzezince oraz zmian bieżącego budżetu. Wszystkie rozwiązania spotkały się z dezaprobatą większości radnych. Podczas zwołanej tydzień temu sesji nadzwyczajnej wynik głosowania powtórzył się. Po stronie prezydenta opowiedziało się tylko 5 spośród 23 radnych. Za skontrolowaniem finansów miasta zagłosowało 14 z 15 osób zgromadzonych na sali sesyjnej.Monika Chruścińska  -  POLSKA Dziennik Zachodni

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice