Cenzura w miejskich mediach czy dziennikarski wygłup?

13 listopada 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Bernard Pastuszka co rusz jest obrzucany błotem przez Życie Mysłowic i prezydenta miasta, który pewnie widzi w nim swojego wyborczego przeciwnika podczas przyszłorocznych wyborów. Pracownicy miejskiej prasy prześcigają się już w newsach mających podważyć dobre imię radnego PO czy innych działaczy tej partii w mieście. Tym razem posądzono radnego o próbę wprowadzenia cenzury...

Bernard Pastuszka co rusz jest obrzucany błotem przez Życie Mysłowic i prezydenta miasta, który pewnie widzi w nim swojego wyborczego przeciwnika podczas przyszłorocznych wyborów. Pracownicy miejskiej prasy prześcigają się już w newsach mających podważyć dobre imię radnego PO czy innych działaczy tej partii w mieście. Przewodniczący Rady Miasta w Mysłowicach został tym razem posądzony o próbę wprowadzenia cenzury! Mimo, ze zarzut brzmi bardzo poważnie, nie można go traktować z należytą powagą, jak też autora owego tekstu.Tym razem poszło o obecność na sali obrad operatorów mysłowickiej telewizji internetowej, transmitującej sesje Rady Miasta. Z „niewyjaśnionych do końca przyczyn” raz są, a raz ich nie ma. Radni zauważyli, że gdy prezydent uczestniczył w obradach, to kamera transmituje przebieg wydarzeń, gdy go nie ma, nie ma operatorów ze sprzętem, z małymi wyjątkami. Aby nie urazić niczemu winnych pracowników transmitujących i nagrywających obrady, nazwijmy to zjawisko nieporozumieniem i dziwnym zbiegiem okoliczności... na który nie mają wpływu.- cenzura, o której napisano w miejskiej prasie ma więcej wspólnego z samym prezydentem niż ze mną. Ja nie mam wpływu na to kiedy i w jakiej formie materiał jest transmitowany w internecie. Na ludzi prowadzących transmisję bezpośredni wpływ ma prezydent Osyra, więc bzdury jakie wypisuje się na mój temat są śmieszne i nie mają wiele wspólnego z prawdą. Jestem zwolennikiem pełnej transmisji z wszystkich posiedzeń Rady Miasta jak i Komisji, a nie wybiórczych spotkań, bo na tym polega rzetelność przekazu informacji. Już nie denerwuje ale bawi mnie powoli propagandowa forma przekazu informacji w lokalnych mediach podporządkowanych prezydentowi. Na szczęście mieszkańcy mają swój rozum i potrafią odróżnić głupotę od prawdziwych zdarzeń  – skomentował całe zdarzenie Bernard Pastuszka

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice