Drogowy zawrót głowy, czyli zła zima nie odpuszcza

30 stycznia 2010

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Na drogowców mysłowiczanie nie narzekają, ale z chodnikami mogłoby być lepiej. Mróz i śnieg sprzyjają też kolizjom i wypadkom. Noclegownia jest przepełniona, mimo to zapewnia, że przyjmie każdego. Co z tego skoro nie każdy bezdomny chce skorzystać z pomocy. Ponad tydzień temu zima zebrała pierwszą ofiarę. Z powodu wychłodzenia zmarł 42-letni mężczyzna

Na drogowców mysłowiczanie nie narzekają, ale z chodnikami mogłoby być lepiej. Mróz i śnieg sprzyjają też kolizjom i wypadkom. Noclegownia jest przepełniona, mimo to zapewnia, że przyjmie każdego. Co z tego skoro nie każdy bezdomny chce skorzystać z pomocy. Ponad tydzień temu zima zebrała pierwszą ofiarę. Z powodu wychłodzenia zmarł 42-letni mężczyznaDrogowcy mają w Mysłowicach do odśnieżenia 195 km dróg Nie ma jej - źle. Wreszcie przychodzi - też narzekamy. Choć śnieg od kilku dni nie pada, zima przez niskie temperatury daje się nam mocno we znaki. Z soboty na niedzielę w Mysłowicach padł rekord tegorocznej zimy. Około godz. 8 rano temperatura spadła do - 24,1 stopnia Celsjusza. Synoptycy straszą, że mrozy potrwają co najmniej do końca lutego. Jak w taką pogodę z utrzymaniem na-wierzchni dróg i chodników radzą sobie drogowcy i administratorzy budynków?Mieszkańcy i Zakład Oczyszczania Miasta twierdzą, że całkiem dobrze. - Udało nam się opanować mróz. W tym roku bardzo niskie temperatury pojawiły się po zakończeniu opadów śniegu, kiedy zdążyliśmy już oczyścić drogi - mówi Leszek Łomski z ZOM.W Mysłowicach w tegoroczną "Akcję zima" łącznie w ciągu doby zaangażowanych jest ok. 70 ludzi. Do dyspozycji mają 6 piaskarek z pługami i 8 ciągników (4 do odśnieżania dróg, 4 do chodników), a do odśnieżania aż 195 km dróg, podzielonych na trzy standardy utrzymania. - Główne arterie komunikacyjne miasta powinny zostać odśnieżone do dwóch godzin po zakończeniu opadów śniegu, drogi je łączące w ciągu 4-5 godzin, a na pozostałych mogą zalegać śladowe ilości śniegu, byleby jezdnie były uszorstnione i przejezdne - tłumaczy Łomski.Głównym orężem w walce z zaśnieżonymi ulicami jest sól. W tym roku ZOM ma jej 2 tys. ton. Piasku natomiast 800 ton. - Już teraz jednak wiemy, że trzeba będzie złożyć dodatkowe zamówienia. Soli nawet do 500 ton więcej - szacuje Łomski. Sól jest bowiem niezbędna. Rozpuszcza śnieg, ale można nią posypywać tyko jezdnie. Piasek pełni rolę drugorzędną, gdyż służy jedynie uszorstnianiu dróg i chodników.Stan utrzymania dróg nie przedkłada się niestety na ilość kolizji i wypadków.- Od początku stycznia odnotowaliśmy 26 kolizji i 5 wypadków. To wynik niedostosowywania prędkości pojazdów do warunków pogodowych oraz zły stan techniczny dróg. 18 z tych kolizji wywołanych było przez wyrwy w jezdniach - informuje rzecznik mysłowickiej policji, Ryszard Padewski.Z odśnieżonymi i posypanymi chodnikami jest już różnie. Strażnicy miejscy podkreślają jednak, że zapominalskim nie wlepiają od razu mandatów. Najpierw trzeba przypomnieć o konieczności odśnieżenia, czy usuwania sopli, a dopiero potem karać.Tydzień temu, w poniedziałek zima zebrała pierwsze żniwo wśród ludzi. W pustostanie przy ul. Laryskiej znaleziono zwłoki 42-letniego mężczyzny. Nie był nigdzie zameldowany na stałe. Jak ustaliła policja, nie utrzymywał kontaktów z rodziną. - Nie stwierdzono śladów działań osób trzecich. Mężczyzna zmarł na skutek wychłodzenia organizmu - mówi Padewski.Z relacji policji wynika, że ostatnie kilka dni przed śmiercią spędził z młodszym 38-letnim bezdomnym, popijając nalewki. To właśnie on poinformował policję o śmierci mężczyzny. - Zeznał, że już rano zauważył, i że 42-latek nie dawał znaków życia. Mimo to, najpierw poszedł poszukać surowców wtórnych i dopiero po powrocie, wczesnym popołudniem, widząc, że kolega nadal się nie obudził, zawiadomił władze.Jak podkreślają funkcjonariusze policji, aby zapobiec podobnym tragediom, mieszkańcy muszą wyciągać pomocną dłoń do bezdomnych. Każdy kto zauważy bezdomnego w pustostanach, altankach i tym podobnym miejscach, powinien zawiadomić straż miejską lub policję. Funkcjonuje też specjalna bezpłatna infolinia, (nr tel. 0-800-100-022), gdzie można zgłosić informację o napotkanym bezdomnym.W Mysłowicach mężczyźni bez schronienia mogą udać się po pomoc do noclegowni na ul. Strażacką. Jedynym warunkiem, by móc tam spędzić noc jest trzeźwość, a osoby pod wpływem alkoholu mają wstęp tylko do ogrzewalni. - Obecnie mamy komplet i parę osób na dostawkę. Jednak jeśli będzie ich więcej to też nie problem, mamy dmuchane materace, które w każdej chwili można rozłożyć w świetlicy jeśli sale będą zapełnione. Dla każdego starczy miejsca i środków. Każdy będzie mógł ogrzać się w tzw. ogrzewalni, dostać ciepłą herbatę, umyć się w gorącej wodzie - zapewnia Wojciech Kurbiel, kierownik placówki.Noclegownia zapewnia potrzebującym również zasiłki, odzież, buty, środki czystości i leki. Dostają też talony na gorące posiłki do pobliskiej restauracji "Gościniec". Z kolei codziennie w godzinach 12-14 wszyscy mieszkańcy mogą za darmo zjeść grochówkę w namiocie ustawionym na Placu Powstańców.Mrozy wymagają też zużycia większej ilości węgla, gazu czy prądu na ogrzanie mieszkań. Więcej ciepła zakupiło zatem także Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Katowice, zaopatrujące m.in. Mysłowice. - Wszystko powinno się wyrównać przy wzroście temperatury. Niewykluczone, że odbiorcy nawet tego nie odczują w swoich rachunkach, a gdyby już rachunki były wyższe, to z całą pewnością nieznacznie - mówi Marek Kempka, dyrektor ds. rynku i ciepła PEC.O tym, że zima groźna jest również dla systemu ciepłowniczego, przekonało się w grudniu około 500 mieszkańców dzielnicy Wesoła, którzy w wyniku awarii zostali pozbawieni gorącej wody i ogrzewania. To na szczęście był jednak pojedynczy przypadek. - Awarie owszem zdarzają się, ale już nie na taką skalę. Na bieżąco je usuwamy i mieszkańcy nawet ich nie odczuwają - mówi Jacek Urban, zastępca kierownika działu eksploatacji PEC. Warto przy tym wspomnieć, że w ostatnim czasie awarie sieci ciepłowniczych są dość częste w naszym regionie. Przed Bożym Narodzenia na gorące kaloryfery nie mogło też liczyć ok. 4 tys. czeladzian.Ważne adresy i telefony- 32 222-26-82 Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego- 32 222-20-94, 32 222-64-09 Miejski Zarząd Ulic i Mostów, ul. Janowska 15- 32 207 -71 -01 Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego ul. Jagiellońska 25, KatowiceŚląski Urząd Wojewódzki uruchomił z dniem 1 listopada ubiegłego roku bezpłatną infolinię dla bezdomnych na Śląsku. Infolinia funkcjonuje przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Każdy bezdomny, który potrzebuje schronienia w czasie mrozów może zadzwonić pod ten numer i uzyskać informacje o najbliższej placówce oferującej ciepłe schronienie - 0 800 100 022Polska Dziennik Zachodni Monika Chruścińska, fot. Agnieszka Maj

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice