Kolej chce zdjąć kierowców z A4

08 grudnia 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Podczas gdy Stalexport Autostrada Małopolska podnosi ceny za przejazd płatnym odcinkiem autostrady A4, spółki kolejowe zwiększają ilość połączeń z Katowic do Krakowa. Chcą powalczyć o tych kierowców, którzy po ostatniej podwyżce zastanawiają się, czy nie zrezygnować z jeżdżenia tą autostradą

Podczas gdy Stalexport Autostrada Małopolska podnosi ceny za przejazd płatnym odcinkiem autostrady A4, spółki kolejowe zwiększają ilość połączeń z Katowic do Krakowa. Chcą powalczyć o tych kierowców, którzy po ostatniej podwyżce zastanawiają się, czy nie zrezygnować z jeżdżenia tą autostradą.Dodając zdjęcie zgadzam się na przetwarzanie danych, oraz nieodpłatnego wykorzystania zdjęć w serwisie naszemiasto.plKolejarze mają w garści poważny atut: przejazd pociągiem na tej trasie jest znacznie tańszy, choć wciąż jeszcze trwa dłużej niż jazda pociągiem. Szefowie spółek przewozowych zapowiadają jednak, że w ciągu kilku lat torowiska będą przebudowane, a wtedy podróż do Krakowa trwać będzie 50 minut.Od 1 grudnia obowiązują nowe opłaty za przejazd autostradą A4 między Brzęczkowi- cami a Balicami. Kierowcy samochodów osobowych i motocykliści muszą zapłacić już nie 13, a 16 zł. Zarządzająca trasą firma Stalexport Autostrada Małopolska zignorowała protesty kierowców oraz negatywne stanowisko w sprawie podwyżki Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.Być może poważniej potraktuje wyzwanie kolejarzy, którzy przymierzają się do zwiększenia liczby kursów na trasie Katowice - Kraków. Za tydzień, 13 grudnia, wchodzi w życie nowy rozkład jazdy pociągów samorządowej spółki Przewozy Regionalne. Niespełna trzy tygodnie później zacznie obowiązywać nowa taryfa innego przewoźnika, PKP Intercity.Obie spółki zaoferują podróżnym łącznie 53 pociągi z Katowic do Krakowa, 12 osobowych, 9 kursujących w ciągu dnia co 2 godziny składów interRegio, 30 pociągów Tanich Linii Kolejowych oraz dwa Eurocity. Obie spółki toczą zacięty bój o klientów, dlatego właśnie PKP Intercity, dla których uruchomione przez konkurenta pociągi interRegio były prawdziwym cierniem w oku, zdecydowały się wprowadzić promocyjne "kolorowe bilety" (miejscówki na życzenie - zamiast obowiązkowych, tańsze przejazdy na wybranych trasach, bilety z wyprzedaży itp.).Choć jednak pociąg tej relacji zatrzymuje się w Katowicach i Krakowie, to podróżujący tylko między tymi dwoma miastami nie skorzystają z tańszego biletu. Ale na trasie Kraków - Katowice taniej, przynajmniej na razie, nie będzie. Podróżujący TLK z Katowic do Krakowa zapłacą tyle samo, ile do tej pory płacili za przejazd pociągiem pośpiesznym, czyli 18 złotych.- Uznaliśmy, że nie ma sensu wprowadzać tej taryfy na tak krótkich odcinkach - mówi Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity.Taniej mogą natomiast pokonać ten dystans pasażerowie korzystający z usług Przewozów Regionalnych - za przejazd inteRegio płacą 14 złotych, a jazda zwykłym pociągiem osobowym kosztować ich będzie złotówkę mniej. Jazda autostradą A4 jest zdecydowanie droższa - kosztuje ok. 30 zł.- Bo przecież na samej opłacie za przejazd się nie skończy. Trzeba wziąć pod uwagę także koszty paliwa i pozostawienia samochodu na parkingu. Dlatego część kierowców może się przesiąść do pociągów, o ile będą one jeździć częściej i szybciej. Odległość między Katowicami a Krakowem pociąg powinien pokonywać w czasie nie dłuższym niż pół godziny - mówi prof. Marek Sitarz, kierownik katedry transportu szynowego Politechniki Śląskiej.Problem w tym, że obecnie, w zależności od typu pociągu, przejazd z Katowic do Krakowa trwa od 1 godz.40 min. do 1 godz. 53 min. Podróżujący autostradą pokonują ten dystans w czasie ok. pół godziny krótszym. Autostrada jest nareszcie, po latach remontów, bez dziur i zwężeń, a kolejowe torowiska są w fatalnym stanie - szczególnie między Katowicami a Jaworznem Szczakową.Jak przyznaje Karol Trzoński, dyrektor katowickiego zakładu PKP Polskich Linii Kolejowych, trzykilometrowy odcinek przez Mysłowice pociągi pokonują obecnie z prędkością 10-20 kilometrów na godzinę.- To wydłuża czas przejazdu o 12 minut. Ale w połowie stycznia oddany zostanie do użytku most, który pozwoli pociągom na szybszą jazdę - zapowiada Trzoński.Na pozostałych odcinkach trasy do Krakowa trwa dopiero wielka inwentaryzacja - przygrywka do kompleksowej modernizacji.- Pierwsze prace rozpoczną się jednak nie wcześniej niż w roku 2011. Docelowo pociągi będą mogły tam jeździć z prędkością 160 km na godzinę - mówi Jacek Karniewski, rzecznik regionalnego oddziału PKP PLK w Katowicach.Dopiero wtedy podróż z centrum Katowic do centrum Krakowa można będzie uznać za ekspresową, bo też trwać wówczas może tylko około 50 minut.Drogi przejazdIle zapłacisz za przejazd do Krakowa?autostradą A4: 30 - 32 zł (16 zł opłaty dla koncesjonariusza plus koszty paliwa - drugie tyle)autobusem PKS: 16 zł (obecnie, ze względu na promocje, bilety kosztują 10,8 zł)busem prywatnego przewoźnika: ok. 12 złpociągiem interRegio: 14 złzwykłym pociągiem osobowym: 13 zł Polska Dziennik Zachodni Michał Wroński, FOT.ADAM WOJNAR

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice