Miasto podziurawionych dróg

08 stycznia 2010

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Zły stan dróg w mieście po raz kolejny dał o sobie znać. 30 grudnia późnym wieczorem Miejski Zarząd Dróg zmuszony był zamknąć - tym razem - pas jezdni na ul. Katowickiej. Do spółki i na policję cały czas napływały skargi i wnioski o odszkodowania za uszkodzone na tutejszej jezdni auta.

Zły stan dróg w mieście po raz kolejny dał o sobie znać. 30 grudnia późnym wieczorem Miejski Zarząd Dróg zmuszony był zamknąć - tym razem - pas jezdni na ul. Katowickiej. Do spółki i na policję cały czas napływały skargi i wnioski o odszkodowania za uszkodzone na tutejszej jezdni auta.- Ten odcinek pasa był już w bardzo złym stanie technicznym. Dlatego w trosce o mieszkańców i ich pojazdy wyłączyliśmy go z ruchu. Próbowaliśmy przeprowadzić tu remont już teraz, ale śnieg na razie uniemożliwia roboty naszym pracownikom. Musimy czekać aż zmienią się warunki pogodowe - tłumaczy Marcin Ciepły, kierownik działu administracji drogowej Miejskiego Zarządu Dróg.Do tego czasu jadący z kierunku Centrum do Katowic na ponad 30-metrowym odcinku od przystanku Mysłowice Bończyka do skrzyżowania z ul. Wielka Skotnica, poruszają się tylko jednym pasem ruchu. Funkcjonariusze policji apelują do kierowców, aby dostosowali się do istniejącego oznakowania drogi.W sprawie ul. Katowickiej, w ciągu zaledwie kilku dni wpłynęło na policję kilkanaście skarg od osób, które jeżdżąc nią uszkodzili swoje pojazdy. - Na chwilę obecną trudno powiedzieć dokładnie ile ich jest. Cały czas bowiem otrzymujemy nowe zgłoszenia - mówi Ryszard Padewski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji.MZD potwierdza informacje policji. - Na razie wiemy o 12 zgłoszeniach. Ludzie domagają się odszkodowań. Wszystko zostanie załatwione. Drogi są ubezpieczone, sprawą zajmie się ubezpieczyciel - zapewnia Ciepły.Utrudnienia w ruchu na ul. Katowickiej nie są jednak jedynymi w mieście. Pomijając roboty kanalizacyjny, od marca ubiegłego roku z powodu złego stanu technicznego zamknięta jest ul. Pukowca w Morgach. Niegdyś jeździły tędy autobusy, dziś prawo poruszania się po jezdni mają tylko mieszkańcy tutejszych posesji.- Dziury kiedyś łatali, ale cały czas tworzą się nowe, bo zamiast położyć asfalt to tylko piachem je zasypują - narzeka mieszkanka Pukowca, Teresa Kos. - Niech naprawią ulicę na tyle, żeby można było przywrócić na niej ruch autobusów i przyzwoity dojazd do posesji, bo tego najbardziej nam brakuje - dorzuca, Jacek Hajduk.MZD zapewnia, że remont morgowskiej ulicy jest już co raz bliżej. - Pieniądze na ul. Pukowca zostały zabezpieczone w budżecie na ten rok. Zanim przystąpimy do remontu nawierzchni musi tu zostać wymieniona sieć wodociągowa, bo jest stara i co rusz leje się woda. Prace z tym związane mają rozpocząć się około lutego. Dopiero po ich zakończeniu będziemy mogli przystąpić do położenia asfaltu - tłumaczy Ciepły. Polska Dziennik Zachodni MCH ,fot. Arkadiusz Ławrywianiec

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice