Na Miarki powstało rozlewisko. Władze miasta nadal ślepe na interwencje mieszkańców!

11 listopada 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

W zwiazku z tym, że naprawa studzienek kanalizacyjnych na ulicy karola Miarki nadal nie została dokonana przypominam materiał jaki ukazał sie kilkanaście dni temu na portalu. Po kazdych opadach deszczu w okolicach garaży tworzy sie potężne rozlewisko, które utrudnia mieszkańcom dojazd do swoich domów. Słuzby miejskie powołane do utrzymania w dobrym stanie studni kanalizacyjnych od wielu tygodni nie widzą potrzeby usunięcia awarii. Mimo wielu interwencji mieszkanców i samorządowców nadal zbiera sie potężna woda. W ościennych miastach włodarze raczej nigdy nie pozwoliłyby sobie na tak skandaliczne zachowanie wobec mieszkańców i ich wielokrotnych próśb o interwencję

W zwiazku z tym, że naprawa studzienek kanalizacyjnych na ulicy karola Miarki nadal nie została dokonana przypominam materiał jaki ukazał sie kilkanaście dni temu na portalu. Po kazdych opadach deszczu w okolicach garaży tworzy sie potężne rozlewisko, które utrudnia mieszkańcom dojazd do swoich domów. Słuzby miejskie powołane do utrzymania w dobrym stanie studni kanalizacyjnych od wielu tygodni nie widzą potrzeby usunięcia awarii. Mimo wielu interwencji mieszkanców i samorządowców nadal zbiera sie potężna woda. W ościennych miastach włodarze raczej nigdy nie pozwoliłyby sobie na tak skandaliczne zachowanie wobec mieszkańców i ich wielokrotnych próśb o interwencję.Są dni, że przejazd ulicą Karola Miarki na wysokości garaży to wielkie wezwanie dla kierowców samochodów osobowych. Zrujnowane studnie kanalizacyjne nie odprowadzają wody i na ulicy co rusz robi się wielkie rozlewisko. Po telefonicznych interwencjach mieszkańców przyjeżdża Straż Pożarna, pompuje wodę i tak na okrągło.W ostatnich tygodniach wzdłuż Miarki wymieniany jest wodociąg, a prace związane z tą inwestycją spowodowały, że do olbrzymiej kałuży dodatkowo spływa świeżo wykopana ziemia, tworząc wielkie rozlewisko z gęstą mazią. Dziwi tyko, że nikt nie pomyślał aby wykorzystać wymianę wodociągu do połączenia sił z miastem i naprawy studzienek.Częste interwencje kierowców spowodowały, że do zatkanych studzienek powsadzano wycięte konary drzew i to wszystko na co mogą liczyć mieszkańcy dzielnicy.Idzie zima, śniegi i mroźne noce. Ekstremalne warunki pogodowe w krótkim czasie spowodują całkowite zniszczenie drogi dojazdowej do bloków i zakładów pracy. Odbudowa zniszczonej jezdni będzie kosztowała krocie. Aby uniknąć niepotrzebnych wydatków wystarczy naprawić i przetkać studzienki kanalizacyjne. I jako radny, taki właśnie wniosek składam na ręce prezydenta w imieniu mieszkańców dzielnicy Rymera!

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice