Piasek: Skażona rzeka w Mysłowicach

25 września 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Problemy z oddychaniem i popuchnięte, zaczerwienione oczy. To codzienność mieszkańców Mysłowic, którzy skarżą się na przepływającą obok ich domów, rzekę Bolinkę. Rzekę, która zmieniła się w chemiczny potok. Potok trujący - przestrzega Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach

Problemy z oddychaniem i popuchnięte, zaczerwienione oczy. To codzienność mieszkańców Mysłowic, którzy skarżą się na przepływającą obok ich domów, rzekę Bolinkę. Rzekę, która zmieniła się w chemiczny potok. Potok trujący - przestrzega Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach.Od kilku dni na skutek smrodu trudno wytrzymać wszędzie tam, gdzie przepływa rzeka Bolinka. - Smród z tego jest cały rok, a teraz został on zabity jeszcze jakimiś chemikaliami - denerwuje się Arkadiusz Habryka. Chemikaliami, które ktoś wpuścił do rzeki w sobotę, co od razu odczuli mysłowiczanie. - Jak dzieci na rowerach jechały to nosy zatykały. Na początku żeśmy myśleli, że samochód z jakimiś fekaliami jedzie, ale to wszystko z Bolinki jest - Danuta Kwiecińska.- Opary wszystkie szły w górę, ja nawet nie mogłam w ogródku kwiatów podlać. Zaraz uciekałam, bo jestem alergikiem i momentalnie miałam czerwone oczy, a na wieczór nawet popuchnięte - skarży się Józefa Hurny.Mieszkańcy zaalarmowali wszystkie możliwe służby. Strażacy przeczesali całą długość rzeki w poszukiwaniu truciciela. Źródłem okazał się dopływ, który prowadzi do oczyszczalni ścieków w Katowicach, należącej do firmy Rewital. Nikt z jej zarządu nie znalazł dziś jednak czasu na wyjaśnienia. - W kanale tym znaleźliśmy ciecz koloru rdzawego i był bardzo intensywny, drażniący zapach - stwierdza kpt. Wojciech Chojnacki z PSP w Mysłowicach.Jednak drażniący zapach to nie jedyna właściwość cieczy wypływającej z owego kanału. Próbki pobrane przez inspektorów ochrony środowiska zawierały szkodliwe dla ludzi substancje. Zanieczyszczenie wody w Bolince zdziwiło nawet ekspertów. - Próbki pobrane w sobotę, czyli 19 września wykazały duże przekroczenia w zakresie ropopochodnym i w zakresie fenoli, rzędu 40 razy! - podkreśla Anna Wrześniak, Śląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach. A to oznacza, że substancja wpuszczona do rzeki zagraża zdrowiu okolicznych mieszkańców.Sprawą truciciela zajęła się mysłowicka policja. - Na razie są to czynności wstępne i na chwilę obecną jeszcze postępowanie nie dostarczyło podstaw do postawienia komukolwiek zarzutów - przyznaje asp. szt. Ryszard Padewski z KMP w Mysłowicach.Mieszkańcy wątpią czy znalezienie winnych zmieni ich sytuację i zastanawiają się, ile jeszcze wody musi upłynąć w rzece, żeby cokolwiek zmieniło się na lepsze.Źródło: Paweł Cyz, TVS.pl, fot. TVS.pl

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice