Pieniądze dla szpitala i na oświetlenie

04 października 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Na ostatniej sesji Rady Miasta w Mysłowicach, 24 września, rajcy zdecydowali się na przekazanie dodatkowych pieniędzy kilku miejskim placówkom. Nie przegłosowali jednak poręczenia wielomilionowego kredytu, o który od kilku miesięcy wnioskuje prezydent Grzegorz Osyra

Nie dla kredytuNa ostatniej sesji Rady Miasta w Mysłowicach, 24 września, rajcy zdecydowali się na przekazanie dodatkowych pieniędzy kilku miejskim placówkom. Nie przegłosowali jednak poręczenia wielomilionowego kredytu, o który od kilku miesięcy wnioskuje prezydent Grzegorz Osyra. Aż przez blisko godzinę radni podczas ostatniego posiedzenia ustalali porządek obrad. Ponad połowa tego czasu wykorzystana została jednak na przerwę. Była ona związana z poprawkami, które do porządku obrad miały zostać wprowadzone w ostatniej chwili. – Było kilkanaście uchwał finansowych, część druków prezydent tuż przed sesją chciał zdjąć z porządku obrad, a inne dodać. Chcieliśmy się dokładnie ze wszystkim zapoznać, żeby później wiedzieć nad czym głosujemy i nie robić tego na gorąco – tłumaczy Antoni Zazakowny, wiceprzewodniczący mysłowickiej Rady Miasta. Ostatecznie radni przegłosowali kilka uchwał związanych z finansami w mieście, jednak ograniczyli się tylko do tych, które nie były związane z poręczeniem kredytu. Udało się przeforsować m. in. przekazanie środków finansowych dla Szpitala Miejskiego nr 2 w wysokości blisko 200 tys. zł. Za te pieniądze zakupiony zostanie sprzęt medyczny dla oddziału okulistycznego, oddziału chirurgii ogólnej i chirurgii urazowo ortopedycznej oraz sprzęt dla oddziału laryngologicznego. Finansowo został również wsparty Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Dla tej placówki budżetowej rajcy przegłosowali kwotę w wysokości 800 tys. zł. Dodatkowe 250 tys. zł zostało natomiast zabezpieczone na oświetlenie ulic, placów i dróg. Zdaniem radnych były to najważniejsze cele, na które fundusze musiały zostać przekazane. - Gdyby radni nie naprawili błędu prezydenta miasta, który nie zaplanował w pełnym zakresie przedstawionych wydatków na powyższe cele, mogło dojść w niedługim czasie do wyłączenia lamp ulicznych i niewypłacenia pieniędzy podopiecznym MOPS – u. Mogło to skutkować nie tylko pogorszeniem bezpieczeństwa w mieście, w którym zapanowałyby egipskie ciemności, ale także brakiem pieniędzy na zasiłki dla najbiedniejszych mieszkańców Mysłowic – twierdzi radny Dariusz Wójtowicz.Na zaciągnięcie kredytu w wysokości 29,5 mln zł, o który od kilku miesięcy wnioskuje prezydent Grzegorz Osyra, szanse są natomiast coraz mniejsze. Radni są bowiem coraz bardziej przekonani, iż najlepszą drogą do uzdrowienia sytuacji finansowej w Mysłowicach są oszczędności. Kredyt jest ich zdaniem możliwy tylko w przypadku, kiedy władze miasta przygotują kompleksową nowelizację budżetu, o której również mówi się od dłuższego czasu. – Od kilku miesięcy powtarzamy, że nie chcemy obierać takiej taktyki, jaką jest zaciąganie kredytu. Nie po to kiedyś dostaliśmy ponad 100 mln zł ze sprzedaży miejskich gruntów, żeby teraz się zadłużać – mówi Bernard Pastuszka, przewodniczący Rady Miasta. Z taką opinią nie zgadzają się jednak przedstawiciele magistratu. Ich zdaniem wszystko o co prosili radni zostało przygotowane, a zaciągnięcie kredytu jest niezbędnym do uratowania miejskich finansów posunięciem. – Jest obecnie tak naprawdę jedynym rozwiązaniem. Innej możliwości nie ma. Teraz tylko od radnych zależy, czy dadzą zgodę prezydentowi na jego zaciągnięcie, bo innej opcji w tej chwili nie widzimy. Co prawda teraz jeszcze wszystko jakoś funkcjonuje, ale już niedługo może być coraz gorzej – przekonuje Katarzyna Szymańska, z Wydziału Promocji Urzędu Miasta w Mysłowicach.Na ostatniej sesji żadne dofinansowanie nie zostało również przegłosowane dla Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, jednak jak twierdzą radni, w tym przypadku mają zamiar wziąć sprawy w swoje ręce. Na kolejnej sesji mają wyjść z własną inicjatywą zaciągnięcia kredytu, z którego pieniądze miałyby poprawić kondycję finansową miejskiej placówki. – Na najbliższe posiedzenie Komisji Edukacji, Kultury i Sportu zaproszę przedstawicieli MOSiR-u. Uważam, że powinniśmy zaciągnąć kredyt, żeby opłacić działalność sekcji sportowych. Poproszę radnych o poręczenie pożyczki w wysokości około 350 tys. zł – mówi Dariusz Wojtowicz. Marcin TULICKI / Tygodnik Echo

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice