UM chce upoważnić straż miejską do kontrolowania opłaty za psa

11 grudnia 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Być może za pół roku zatrzyma nas na spacerze lub zapuka do drzwi domu straż miejska i zapyta czy zapłaciliśmy za posiadanie psa? Nowością nie będzie sam fakt konieczności uiszczenia opłaty od posiadania czworonoga, bo ta obowiązuje w mieście już od 2008 roku, ale fakt, że o rachunek poprosi nas właśnie... strażnik miejski

Być może za pół roku zatrzyma nas na spacerze lub zapuka do drzwi domu straż miejska i zapyta czy zapłaciliśmy za posiadanie psa? Nowością nie będzie sam fakt konieczności uiszczenia opłaty od posiadania czworonoga, bo ta obowiązuje w mieście już od 2008 roku, ale fakt, że o rachunek poprosi nas właśnie... strażnik miejski.Magistrat na ostatniej sesji Rady Miasta zaproponował, aby to właśnie funkcjonariusze straży kontrolowali regulowanie opłat. Ma to zwiększyć efektywność ich poboru. Radni mają jednak wątpliwości i skierowali projekt uchwały do rozpatrzenia na komisjach.- Przecież to kuriozum. Strażnik miejski ma gonić za właścicielem psa i sprawdzać kwity. Na spacer ze zwierzęciem wychodzi raz jedna osoba, raz druga. Potwierdzenie wpłaty ma wędrować z rąk do rąk? A co jeśli właściciel nie będzie miał go przy sobie? Urzędnicy proponują, aby był wzywany do siedziby straży. Ta chyba ma jednak wiele innych, ważniejszych obowiązków - twierdzi Zbigniew Augustyn, radny prawicy.Podobnego zdania jest też przewodniczący RM, Bernard Pastuszka. - W przedstawionym projekcie uchwały brakuje konkretów - mówi. - Inne miasta czipują psy, dlaczego nie wprowadzić opłaty, w ramach której właścicielowi przysługiwałoby darmowe wszczepienie psu mikroczipu lub zaszczepienie go przeciw wściekliźnie. To zachęciłoby mieszkańców do regulowania zobowiązania.A co na to sami właściciele czworonogów? - Nie chciałabym, żeby mnie kontrolowano. Wolałabym, aby straż miejska od czasu do czasu przeszła się i sprawdziła, czy czyjeś pieski nie biegają samopas albo czy któryś nie zerwał się właścicielowi i teraz nie może znaleźć drogi do domu - mówi Jolanta Fikus-Kępa.Warto wspomnieć, że projekt uchwały przewiduje utrzymanie obowiązującego zwolnienia z opłat właścicieli domów jednorodzinnych, którzy mają jednego psa, opiekunów, którzy wzięli czworonoga ze schroniska w Mysłowicach oraz tych, których zwierzę zostało oznakowane czipem. Zwolnienie z opłat, zgodnie z ustawą, obowiązuje również właścicieli psów przewodników. Projekt uchwały przewiduje opłatę w wysokości 40 zł za rok. Dotąd wynosiła 38 zł.Polska Dziennik Zachodni Monika Chruścińska, Współpraca i foto: Agnieszka Maj

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice