WODOCIĄG NA GENERAŁA ZIĘTKA W BRZĘCZKOWICACH NADAL NIE WYMIENIONY!

30 października 2010

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Dziś po raz kolejny wracam do sprawy nieszczęsnej wymiany dwóch nitek wodociągu w Brzeczkowicach. Przypomnę, że od wielu miesięcy mieszkańcy budynków Generała Ziętka 53 i 55 żyją w ciągłej niepewności. Boją się, że któregoś dnia obudzą się bez dachu nad głową ponieważ ich budynki od około 2 lat są notorycznie zalewane wodą z biegnącego wzdłuż płotu, dziurawego jak sito, wodociągu. Na zdjęciach obraz po próbach wymiany wodociągo przez MPWiK. (Dariusz Wójtowicz)

Dziś po raz kolejny wracam do sprawy nieszczęsnej wymiany dwóch nitek wodociągu w Brzeczkowicach. Przypomnę, że od wielu miesięcy mieszkańcy budynków Generała Ziętka 53 i 55 żyją w ciągłej niepewności. Boją się, że któregoś dnia obudzą się bez dachu nad głową ponieważ ich budynki od około 2 lat są notorycznie zalewane wodą z biegnącego wzdłuż płotu, dziurawego jak sito, wodociągu. Pod koniec września wyciek wody nasilił się do tego stopnia, że mieszkańcy przez całą dobę musieli pompować wodę z piwnic. Jeden z budynków ma mokrą ścianę do wysokości 2 metrów. Lokatorzy boją się, że gdy przyjdzie ostra zima to mróz rozsadzi w budynkach ściany nośne i wylądują w noclegowni. Wielokrotne zgłoszenia awarii nie przynoszą skutku, zgłaszający traktowani są przedmiotowo... Po wielu interwencjach moich oraz mieszkańców dzielnicy, na początku października prezes MPWiK pan Krzysztof Kumur zapewniał mnie telefonicznie, że za kilka dni brygady remontowe rozpoczną wymianę dwóch nitek starego wodociągu. W tym czasie pracownicy MPWiK na bieżąco wywozili beczkowozem zbierająca się wodę w ogrodach przyległych do domów. Gdy po kilku dniach pracownicy MPWiK przystąpili do działań, sprzęt w mokrym terenie zaczął topić się i roboty ustały. W międzyczasie trwały wielokrotne zapewnienia z ust jednego z dyrektorów bądź kierowników, że ze względów technicznych lub braku sprzętu termin rozpoczęcia wymiany zostaje przełożony. Terminy biegły...Po jakimś czasie prezes przestał odbierać moje telefony, a pracownicy dyspozytorni MPWiK informowali mnie o kolejnych zmianach terminu realizacji wymiany wodociągu. Wcześniejsze zapewnienia prezesa okazały się nie wiele warte, a po pracownikach MPWiK zostało istne pobojowisko. Rozebrany płot, kilka wykopów, i zniszczony ogród oraz przyległy chodnik. Warto zobaczyć ów księżycowy krajobraz na żywo, robi wrażenie! Na zamieszczonych zdjęciach widać wykopy w ogrodzie przy Generała Ziętka 55 i 53, w których nadal zbiera się woda. Widać też zniszczone ściany budynku. Jak już wspomniałem, mieszkańcy twierdzą, że ich dramat trwa od co najmniej 2 lat i dopiero gdy powstały mysłowickie wodociągi zapadła rzekoma, przekazana telefonicznie decyzja, o wymianie rur. Wcześniej katowicki RPWiK zakładał tylko opaski na przegniłym wodociągu, teraz miało się to zmienić. Mieszkańcy Brzęczkowic liczyli na to, że ich gehenna w końcu zakończy się i zaczną żyć jak zwykli ludzie. Niestety, jest gorzej niż w czasach gdy sieciami zarządzał RPWiK z Katowic. Do dzisiaj podwórka nadal są nasączone wodą jak gąbka, przez co nawet w lato nie można posiedzieć w ogrodzie, bo miejsce to stało się wylęgarnią komarów. Mieszkańcy liczyli na pomoc pracowników MPWiK i po raz kolejny zawiedli się. Niebawem listopad, a wraz z nim przyjdą mrozy. W budynku mieszkają dzieci i starsze osoby. Znając stan techniczny wodociągu należy domniemywać, że kolejne awarie to kwestia dni. Dyspozytorzy nie wiedzą jakie decyzje zapadły w związku z obiecaną przez prezesa Kumura wymianą wodociągu. Prezes zrobił się bardzo nerwowy gdy wysłałem mu informację, że chyba będzie trzeba zaprosić telewizję aby pokazać spustoszenie jakie zostawili po sobie pracownicy MPWiK. Mieszkańcy budynków przy Generała Ziętka oraz moja skromna osoba nadal liczymy, ze prezes dotrzyma słowa. Jednak z każdym kolejnym dniem nadzieja na zakończenie tej farsy maleje. Skoro wielokrotne interwencje radnego miejskiego nie są w stanie wzmóc działań miejskiego przedsiębiorstwa, to co mogą wskórać zwykli mieszkańcy?! Po długim weekendzie lokatorzy opisanych budynków chcą zaprosić telewizję i pokazać jak spółka miejska radzi sobie w terenie. Może wtedy ktoś z władz miasta zainteresuje się mieszkańcami i ich problemem. (Dariusz Wójtowicz)

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice