Z kamienicy przy ul. Krakowskiej spadły dwa balkony

19 listopada 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Stan mysłowickich kamienic pozostawia wiele do życzenia. Zdaniem mieszkańców w budynkach sypią się klatki, spadają tynki, a ostatnie wydarzenia pokazały, że nawet... balkony. We wtorek w nocy odgłos spadających cegieł postawił na nogi lokatorów kamienicy przy ul. Krakowskiej 8

Stan mysłowickich kamienic pozostawia wiele do życzenia. Zdaniem mieszkańców w budynkach sypią się klatki, spadają tynki, a ostatnie wydarzenia pokazały, że nawet... balkony. We wtorek w nocy odgłos spadających cegieł postawił na nogi lokatorów kamienicy przy ul. Krakowskiej 8.Od konstrukcji budynku oderwały się dwa balkony. Nic nikomu się nie stało, ale mieszkańcy boją się, że sytuacja może się powtórzyć.- Obudziły mnie huk i krzyki rodzin, których balkony runęły. Jedna z kobiet krzyczała, bo do pokoju, w którym spały dzieci, przez wybite okna dostały się cegły i kamienie - opowiada jeden z mieszkańców kamienicy, Leszek Szczepański. - Tym razem była to noc. Następnym to samo zdarzy się w ciągu dnia. Przecież ktoś może stracić życie - dodaje.Pierwszy oderwał się balkon na drugim piętrze. Po drodze zerwał ten z pierwszego. - Najpierw balkon się osunął i zatrzymał na pierwszym piętrze - relacjonuje inny z lokatorów, Sebastian Furtak. - Nie wiedziałem, co się dzieje. Pobiegłem do sąsiadki na dół i zobaczyłem, że koło okna śpi dziecko. Chwilę później obydwa balkony spadły w dół, a rozbite szyby i kawałki cegieł wdarły się do mieszkania, gdzie chwilę wcześniej spał maluch - wspomina.Miejsce wypadku zabezpieczyła policja i straż pożarna.- Obecnie ustalamy okoliczności zdarzenia - mówi Ryszard Padewski z komendy policji w Mysłowicach. Ze wstępnych ustaleń rzeczoznawców i powiatowego inspektora nadzoru budowlanego wynika jednak, że przyczyną zawalenia się balkonów był zły stan techniczny ich konstrukcji.- Przeglądy techniczne tych obiektów były przeprowadzone jeszcze w tym roku. Sprawdzamy, czy nic nie zostało w nich pominięte. Trzeba jednak pamiętać, że kamienica ma 109 lat, a technika wykonania balkonów utrudniała dostęp do ich konstrukcji - tłumaczy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, Kazimierz Mirocha. Obiekty bowiem zostały zrobione na zasadzie stropu płaskiego ceglanego wspartego na belkach stalowych, przykrytych tynkiem i zabudowanych jeszcze drewnianymi barierkami. - Aby stwierdzić dokładnie stan techniczny belek, należałoby rozebrać część konstrukcji - dodaje Mirocha.To z kolei oznacza, że podobny los może spotkać także kolejne balkony starych kamienic Mysłowic. Mirocha i zarządzający feralnym budynkiem Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej zapewniają, że pozostałe balkony kamienicy, jak i pozostałych budynków z tego okresu zostaną poddane szczegółowej ekspertyzie, po której zapadnie decyzja co do ich przyszłości. Na razie mieszkańcy otrzymali zakaz... wychodzenia na balkon.Remont jednego balkonu szacuje się na około 6 tys. złotych, tymczasem lista zasobów do remontu MZGK jest długa, a mieszkańcy kamienic mają długi. - Sam budynek przy Krakowskiej 8 jest zadłużony na blisko 100 tys. zł - mówi Jerzy Biliński z MZGK.Polska Dziennik Zachodni Monika Chruścińska, Fot. Lucyna Nenow

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice