Armii Krajowej 10 - interwencja
17 lutego 2013
Z prośbą o interwencję zwrócili się do nas lokatorzy budynku przy ulicy Armii Krajowej 10.
- Czteropiętrowy budynek nie jest w najlepszym stanie, na ścianach od dawna utrzymuje się grzyb, a w pionach po rurach płynie czarna śmierdząca maź – skarżą się lokatorzy. Otoczenie budynku również źle świadczy o administracji i miejskich władzach, bo zaniedbane podwórko, zniszczone ławki czy niepielęgnowana zieleń robią nienajlepsze wrażenie.
W jednym z mieszkań pozwolono nam zrobić kilka zdjęć, które ukazują, że życie w takich warunkach to dramat. Lokatorka ma trójkę dzieci, w tym dwoje z nich posiada znaczny uszczerbek na zdrowiu. W mieszkaniu jest wilgoć i grzyb niemal na wszystkich ścianach. Kobieta co jakiś czas zbija tynki i próbuje wytępić grzyba ze ścian, ale efekty są mizerne, bo woda ciągnie od zalanych piwnic.
Jak twierdzą mieszkańcy, od lat utrzymująca się wilgoć to skutek namoczonych wodą fundamentów.
- Zgłaszaliśmy to wielokrotnie w administracji, był też inspektor nadzoru, który dobrze wie o naszych problemach. Traktuje się nas jak ludzi gorszej kategorii – mówi mieszkanka bloku.
Dariusz Wójtowicz i Wiesław Tomanek złożyli stosowne pisma do prezydenta miasta i wnieśli o pełną informację, kto doprowadził do istotnych zaniedbań, które mają bezpośredni wpływ na zdrowie mieszkańców. Może dzięki temu, Władze Miasta rozpoczną działania aby poprawić byt mieszkańców przy Armii Krajowej 10.