Kolejna awaria wodociągu na Miarki!
23 czerwca 2011
To co wyprawiają mysłowickie wodociągi zakrawa na kpinę. Nawet kolejne potężne dofinansowanie przedsiębiorstwa nie spowodowało zmiany jakości świadczonych usług. Zamiast przepinać mieszkańców do nowego wodociągu, naprawia się stary zrujnowany. Radny Dariusz Wójtowicz zaczyna mieć podejrzenia, że takie działanie ma napędzać koniunkturę w firmach podwykonawczych MPWiK, a to już jest łamanie prawa.Sandra Jędrzejas
To co wyprawiają mysłowickie wodociągi zakrawa na kpinę. Nawet kolejne potężne dofinansowanie przedsiębiorstwa nie spowodowało zmiany jakości świadczonych usług. Zamiast przepinać mieszkańców do nowego wodociągu, naprawia się stary zrujnowany. Radny Dariusz Wójtowicz zaczyna mieć podejrzenia, że takie działanie ma napędzać koniunkturę w firmach podwykonawczych MPWiK, a to już jest łamanie prawa.W środę część mieszkańców Rymery znów przez kilka godzin było bez wody. Awarię usuwała jedna z firm podwykonawczych MPWiK, mimo że miejska spółka przejęła pracowników przygotowanych do usuwania awarii z RPWiK z Katowic. Na Miarki była koparka, kilka wywrotek piachu, samochód wuko i kilku ludzi. Takie awarie to duże obciążenie finansowe dla MPWiK. Tolerowanie takiego zarządzania majątkiem miasta to brak odpowiedzialności za miasto! - skomentował kolejna awarie były pracownik wodociagówWczoraj (22.06) na ulicy Miarki miała miejsce kolejna (bodajże już 5 w ostatnim tygodniu), awaria na starej sieci. Koszty jej usuwania ponoszą mieszkańcy, kieszenie wzbogacają firmy podwykonawcze mimo że MPWiK przejął pracowników z katowickiego RPWiK. Czy Pan prezydent, inni radni miejscy, nadzór techniczny oraz osoby odpowiedzialne za koszty funkcjonowania MPWiK nie widzą co się w mieście dzieje? Jeżeli nie to zapraszam na Miarki, a podobnych ulic w mieście jest więcej. Wykop przy wykopie, zrujnowana infrastruktura drogowa i zieleńce. Zobaczcie szanowni włodarze miasta Mysłowice - tu można zaoszczędzić potężne pieniądze, a nie zmuszać do oszczędności Domy Pomocy Społecznej, Domy Dziecka, MOPS czy dzieci w sekcjach sportowych! Sandra Jędrzejas